Filip urodził się jako zdrowy chłopiec. Niestety, w 2017 roku badanie tomografem wykazało, że przed 9-latkiem z Katowic batalia, w której stawką będzie jego życie. Walka trwała przez 1,5 roku. Filip przeszedł operację wycięcia guza mózgu w kwietniu 2019 roku. Badanie rezonansem wykazało, że nowotwór nie daje za wygraną. Nadzieją dla chłopca byli lekarze z Wiednia. Zgodzili się przyjąć chłopca. Leczenie wymaga jednak potężnych nakładów pieniężnych. Tym bardziej, że w trakcie terapii pojawiły się komplikacje.
- Filipek miał bóle głowy, musieliśmy wykonać dodatkowy tomograf i rezonans, następnie pojawił się atak padaczki i znów rezonans, tomografia, do tego doszły leki, worki żywieniowe a na sam koniec półpasiec, więc kolejne leki i nieplanowane dni upłynęły w szpitalu. Każdy z tych incydentów kosztował bardzo dużo pieniędzy – to znaczy, że nikt nie przewidział tych komplikacji podczas robienia kosztorysu, dlatego pieniądze skończyły się wcześniej, niż myśleliśmy - piszą rodzice Filipa.
Dlatego ponownie proszą o pomoc. Środki są potrzebne na kontynuowanie leczenia. Czasu zostało naprawdę niewiele. Wyniki badań są złe. Chłopiec jest po serii chemioterapii. A to potwornie osłabia organizm. Rodzice Filipa proszą o wsparcie zbiórki na leczenie chłopca. Wystarczy wejść TUTAJ i wpłacić, ile tylko można na ratowanie 9-latka.