Do zdarzenia doszło w piątek 12 czerwca. Patrol siemianowickiej drogówki na jednej z ulic miasta zatrzymał do kontroli drogowej samochód. W pewnym momencie mężczyzna za kierownicą osobówki włączył silnik i z impetem ruszył przed siebie. Potrącił dwóch policjantów, staranował radiowóz i uciekł!
- Pomimo doznanych obrażeń mundurowi od razu wezwali wsparcie i ruszyli radiowozem w pościg za uciekinierem. W samochodzie oprócz kierowcy była również kobieta. Do pościgu przyłączyło się sześć kolejnych radiowozów z siemianowickiej komendy - relacjonują akcję siemianowiccy mundurowi.
Kierowca uciekał ulicami Siemianowic, łamiąc wszelkie zasady i przepisy ruchu drogowego. Dopiero kiedy pościg przeniósł się na ulice Katowic, udało się zatrzymać sprawcę zamieszania. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Zatrzymali kobietę i mężczyznę, mieszkańców Katowic.
- Na miejscu karetka pogotowia udzieliła pomocy rannemu policjantowi z drogówki i zabrała go do szpitala. Pomocy medycznej wymagało również 3 innych policjantów oraz uciekający wcześniej kierowca - podaje siemianowicka komenda.
Okazało się, że 29-letni uciekinier był poszukiwany przez policję. Miał odbyć karę więzienia. Ponadto w jego samochodzie znaleziono narkotyki, a dokładniej woreczek z amfetaminą. Mężczyzna usłyszał całą litanię zarzutów: czynnej napaści na policjantów, zmuszenia policjantów do zaniechania jego zatrzymania, posiadania narkotyków, niezatrzymania się do kontroli i ucieczkę, kierowania samochodem, pomimo orzeczonych sądowych zakazów oraz stworzenia poważnego zagrożenia dla zdrowia i życia poprzez kierowanie samochodem oraz wielokrotnego łamanie przepisów ruchu drogowego.
Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.