Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia na czele z samorządem Sosnowca i firmą Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa przygotowuje się do eksperymentalnego lotu dronem od kilku miesięcy. Tej jesieni mieszkańcy Sosnowca mieli wreszcie zobaczyć nad swoimi głowami bezzałogowy statek z "pilnym transportem medycznym" na pokładzie, ale władze GZM przełożyły datę. Chodzi o kwestię bezpieczeństwa.
Zobacz też: Zabrze: Pałac Królowej Śniegu nową atrakcją Parku Miliona Świateł
– Przeloty nad Sosnowcem przeprowadzimy w trybie automatycznym, czyli przy minimalnej ingerencji operatora. Bezzałogowy statek powietrzny będzie się poruszał po wcześniej zaprogramowanej trasie, z wykorzystaniem mechanizmu samonaprowadzania. Mówimy o bardzo zaawansowanej technologii, a więc musimy dopełnić wszelkich starań, by minimalizować potencjalne ryzyko – tłumaczy Marcin Dziekański, kierownik projektu „Drony nad Metropolią”.
Polecany artykuł:
Dziekański przekonuje, że decyzja o przełożeniu lotu próbnego została podjęta wspólnie z pozostałymi zaangażowanymi w projekt. - Oczekiwania wszystkich stron projektu są bowiem takie, aby poziom bezpieczeństwa systemu był nawet wyższy od tego, który wymagany jest przepisami. Dajemy sobie dodatkowy czas i przesuwamy testy na wiosnę przyszłego roku, aby dopracować każdy element operacji w najdrobniejszym detalu - dodaje.
Docelowo, te testy będą jednymi z pierwszych w Polsce. Statek ma pokonać 3 kilometry pomiędzy dwiema stacjami dokującymi i bezpiecznie przetransportować pilny ładunek medyczny. - Celem projektu jest zebranie doświadczeń dotyczących wykorzystania technologii dronowej w efektywnym zaspakajaniu potrzeb miasta i jego mieszkańców oraz wymiana doświadczeń z partnerami międzynarodowymi realizującymi podobne projekty - puentuje biuro prasowe GZM.