Ciało dryfowało w rzece w centrum Katowic. Jak zginął 50-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego?
Do tego szokującego odkrycia doszło w niedzielny poranek, 8 października, na wysokości ulicy Szkolnej w samym centrum Katowic. Nagle w rzece Rawa przechodnie zauważyli dryfujące ciało - o sprawie natychmiast powiadomiono służby, które niezwłocznie pojawiły się na miejscu i wyłowiły zwłoki. Szybko okazało się, że zmarły mężczyzna to 50-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego. Na miejscu trwały oględziny pod nadzorem prokuratora. Przeprowadzone czynności mają ułatwić ustalenie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. Czy śmierć mężczyzny była nieszczęśliwym wypadkiem lub brały w niej udział osoby trzecie? Na to pytanie na pewno pomoże odpowiedzieć sekcja zwłok mężczyzny, której przeprowadzenie zarządził już prokurator.
Policja komentuje odnalezienie zwłok w Rawie w centrum Katowic
- Katowiccy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności zgonu 50-letniego mężczyzny. Zwłoki mieszkańca powiatu gliwickiego ujawniono w rzece Rawa w niedzielę około godziny 8:00 rano, w rejonie ul. Szkolnej i Moniuszki. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki. Prokurator zarządził sekcję zwłok - poinformowała na swojej stronie internetowej Komenda Miejska Policji w Katowicach.
ZOBACZ TEŻ: 26-letni Karol wyszedł na zakupy, jego ciało znaleziono w rzece. Są wyniki sekcji zwłok