Zaczęło się od pijanej "wizjonerki". Kobieta była tak upojona alkoholem, że zadzwoniła 31 grudnia około godz. 14.00 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że jej partner w jej mieszkaniu pobił dwóch mężczyzn. sylwestra, około godziny 14.00 policjanci pojechali do jednego z mieszkań przy ulicy Turystycznej. Kiedy patrol przybył do zgłaszającej, okazało się, że jastrzębianka jest zwyczajnie pijana, a poza jej partnerem nikogo w domu nie było. W związku z bezpodstawną interwencją policjanci sporządzili przeciwko 43-latce wniosek o ukaranie do sądu.
Kilka godzin później, gdy w wielu domach trwała iście szampańska zabawa, policjanci otrzymali informację o dwóch 14-latkach, którzy byli tak pijani, że leżeli w centrum miasta pod blokiem. Ojciec jednego z nich zaalarmował policję. Służby przyjechały na miejsce. Pierwszy z 14-latków miał 1,5 promila alkoholu. Odebrali go rodzice. Drugi upił się tak, że trafił do szpitala. Dla obu Sylwester skończył się o 21.00. A ich nieodpowiedzialne zachowanie znajdzie swój finał w sądzie.