Dworzec autobusowy w Katowicach

i

Autor: Wikipedia, fot. Lichen99 Dworzec autobusowy w Katowicach

Dworzec autobusowy w Katowicach: Tu nie jest bezpiecznie

2015-05-26 13:59

Kradzieże, pobicia, dewastacje, to największe utrapienia na katowickim dworcu autobusowym, który w 2013 roku został oddany użytku w podziemiach galerii Katowickiej. Niestety ochrona dworca kolejowego i galerii tutaj nie zagląda. A straż miejska nie ma stałego posterunku i przyjeżdża tylko na doraźne interwencje i patrole.

Sytuacja ma się jednak zmienić jeszcze w tym roku. Jak donosi Dziennik Zachodni miasto przekaże sto tys. zł z tegorocznego budżetu na poprawę bezpieczeństwa na dworcu autobusowym w Katowicach.

Temat podjął na kwietniowej sesji Rady Miasta Katowice, radny Krzysztof Pieczyński. - Dworzec autobusowy w podziemiach dworca PKP, zwłaszcza w godzinach nocnych, nie jest miejscem bezpiecznym - podkreślił radny.

Zwrócił się z prośbą do obecnego na sesji komendanta miejskiego policji w Katowicach o zwiększenie liczby patroli na dworcu.

Krzysztof Pieczyński, radny miasta Katowice

Ale same patrole problemu nie rozwiążą, bowiem strażnicy nie mają posterunku na dworcu i nie mogą  go pilnować 24 godziny na dobę, a kiedy tylko patrole odjeżdżają, robi się nieciekawie. Całodobowa ochrona wprawdzie pilnuje hali dworca, peronów i galerii katowickiej, jednak na podziemny dworzec autobusowy już nie zagląda.

Monitoring też nie do końca spełnia swoją rolę, bowiem jest obsługiwany przez pracowników Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach, ci jednak muszą także zerkać na to co się dzieje na rondzie i tunelu pod nim.

- Fakt, że jeśli coś się dzieje, to dostajemy od nich informację. Bywa jednak, że ta przychodzi z opóźnieniem -  mówi Dziennikowi Zachodniemu Piotr Piętak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Katowicach.

Jak informuje portal katowice.gazeta.pl, sto tysięcy z budżetu miałoby zostać przekazane na całodobową ochronę dworca. Ta sprawdza się już na dworcu PKP.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki