Dramat w Katowicach. Pies odgryzł dwuletniemu chłopcu paluszki
Do koszmarnego zdarzenia doszło na jednym z osiedli w Katowicach. Dwuletni chłopiec podczas spaceru z tatą, jechał za nim na rowerku. W pewnym momencie chłopiec podjechał do ogrodzenia, za którym biegał pies. Chłopczyk włożył rączkę w szparę ogrodzenia, wtedy właśnie został zaatakowany przez psa.
Chłopczyk został przewieziony do szpitala, w wyniku ataku psa, dziecko straciło dwa paluszki. Jak podaje RMF24.pl, pies miał wszystkie wymagane szczepienia, był odpowiednio trzymany i zabezpieczony przez właścicieli. Katowicka policja wyjaśnia szczegóły i okoliczności tego wypadku.
Dziecko trafiło do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, medycy błyskawicznie zaopatrzyli dziecku ranę.
- W nocy przeprowadzono u chłopczyka zabieg replantacyjny. Jeden z palców udało się przyszyć. Operację przeprowadził znakomity chirurg prof. Adam Maciejewski, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii wraz zespołem medyków z GCZD - poinformowało GCZD na swoim Facebooku.
Jak przypomina GCZD: ucięty czy odgryziony palec powinien zostać prawidłowo zabezpieczony - nie bezpośrednio w wodzie czy lodzie, ale owinięty w jałową gazę i włożony do szczelnej torebki, zanurzonej w wodzie z lodem. Dzięki temu palec będzie w chłodnym, suchym środowisku, co zwiększy szanse na udaną replantację.