Dzieci zgłosiły molestowanie, ale prokuratura umorzyła sprawę. Teraz ksiądz Darek usłyszał zarzuty

i

Autor: shutterstock(2)

Afera w diecezji sosnowieckiej

Dzieci zgłosiły molestowanie, ale prokuratura umorzyła sprawę. Teraz ksiądz Darek usłyszał zarzuty

Ksiądz Darek miał dotykać uczennice podstawówki w miejsca intymne, "dotykał i głaskał je po pupie". To on został zatrzymany 1 października przez policję i usłyszał prokuratorskie zarzuty. W 2023 roku kuria otrzymała zgłoszenie w jego sprawie. Sprawa trafiła do prokuratury w Dąbrowie, ale została umorzona. Drugim zatrzymanym jest proboszcz z parafii w Mostku.

Kuria zawiesiła księdza już w 2023 roku. Wcześniej miał molestować dzieci w szkole

Od wczoraj oczy całej Polski zwrócone są w kierunku sosnowieckiej diecezji. 1 października zatrzymano dwóch księży należących do tej diecezji. Co ciekawe, jeden z nich miał molestować dziewczynki ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Dąbrowie Górniczej.

Sprawa wypłynęła w 2021 roku. To wówczas poinformowano, że ksiądz Dariusz L. miał dotykać "dotykać i głaskać  uczennice po pupie". Dyrektorka szkoły do razu zawiadomiła dąbrowski magistrat i Prokuraturę Rejonową w Dąbrowie Górniczej. Już 30 września, miesiąc po rozpoczęciu nauki, ksiądz został zwolniony. O sprawie powiadomiono także komisję dyscyplinarną kuratorium.

Co ciekawe, ks. Dariusz L. był wówczas wikariuszem tej samej dąbrowskiej parafii, w której w 2023 roku ksiądz Tomasz urządził gejowską orgię. I to właśnie ksiądz Tomasz Z. zastąpił księdza Dariusza L. w dąbrowskiej parafii.

Prokuratura umorzyła to postępowanie wobec ks. L. w czerwcu 2022 roku.

- Postępowanie wówczas prowadziła Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej. Było prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komuś, nikomu też nie postawiono zarzutów. Zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Obecnie zostało podjęte z umorzenia i jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu. Nic więcej nie mogę przekazać - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" Bartosz Kilian - prokurator Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe w Sosnowcu.

To postępowanie zostało wznowione w 26 sierpnia i prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu.

Rok temu ksiądz Dariusz zakończył posługę w parafii  p.w. św. Jana Kantego Jaworzno - Niedzieliska, jak podano oficjalnie: "Dekretem ks. biskupa Grzegorza Kaszaka, ks. Dariusz L. otrzymał zgodę na urlop zdrowotny i został odwołany z urzędu wikariusza".

W nowym oświadczeniu, Kuria Diecezjalna w Sosnowcu poinformowała: "Wobec jednego z zatrzymanych duchownych już 26 września 2023 r. Biskup Sosnowiecki zastosował przewidziane prawem kościelnym środki zapobiegawcze. Nastąpiło to w wyniku zgłoszenia potencjalnego czynu zabronionego, które wpłynęło na ręce ówczesnego Biskupa. Od tego czasu duchowny miał zakaz jakiejkolwiek publicznej posługi duszpasterskiej oraz zakaz kontaktu z młodzieżą i dziećmi. W tym czasie duchowny przebywał poza parafią, w miejscu wskazanym przez Biskupa Sosnowieckiego".

W środę, 2 października duchowny usłyszał dziewięć zarzutów dotyczących pedofilii. W jego sprawie prokurator nie kierował wniosku o areszt. Zastosował dozór policji, zakaz kontaktowania się w pokrzywdzonymi i ich rodzicami, a także zakaz przebywania w miejscach gromadzenia się dzieci, pracy i opieki nad nimi, a także zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. Po przesłuchaniu został zwolniony.

Jak ustalił "Super Express", drugim zatrzymanym duchownym jest ks. Jacek K., z parafii od wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Mostku.

Podejrzany usłyszał dwa zarzuty przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę dzieci. Prokuratura wystąpiła o aresztowanie go na trzy miesiące, a w środę po południu (2 października) Sąd Rejonowy w Sosnowcu uwzględnił jej wniosek.

Z informacji ze śledztwa wynika, że liczba dzieci skrzywdzonych przez dwóch księży jest tożsama z liczbą stawianych im zarzutów – 11.

Trzeci z zatrzymanych to były ksiądz. Jego prokuratura przesłuchała jako pierwszego. Usłyszał zarzuty dotyczące dwóch oszustw. Po przesłuchaniu został zwolniony. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, a także zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się z poszkodowanymi.

Prokuratura podała, że podejrzani składali wyjaśnienia, nie zdradza jednak ich treści, ani tego, czy istnieją jakieś bliższe związki pomiędzy duchownymi. Nie informuje też, czy śledztwo ma charakter rozwojowy i należy spodziewać się kolejnych zarzutów. B. duchownemu za oszustwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, podejrzanym o przestępstwa seksualne – do 12 lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki