Do zdarzenia doszło w czwartek 30 stycznia około godz. 11:30 w Zwardoniu. Wedle pierwszych informacji chłopiec, który wypadł z wyciągu miał 14 lat. Jak podaje Mirosława Piątek poszkodowane dziecko to jednak 13-latek. Wstępne ustalenia wskazują, że podczas przejazdu wyciągiem jednemu z jego kolegów wypięła się narta. Możliwe, że 13-latek próbował jeszcze ją chwycić, w tym momencie doszło do upadku.
- Chłopiec jechał na wyciągu kanapowym z innymi osobami. Nagle jednemu z jego kolegów wypięła się narta. Wówczas z niewyjaśnionych jeszcze okoliczności doszło do zdarzenia. 13-latek spadł z wysokości ośmiu metrów - mówi asp.szt. mgr Mirosława Piątek z żywieckiej komendy. - Policjanci wyjaśniają przyczyny zdarzenia. Dzieci, które jechały razem z chłopcem, są w szoku - dodaje.
Wiadomo, że poszkodowany jest uczestnikiem zimowiska, które przyjechało do Zwardonia z Małopolski, najprawdopodobniej z Krakowa. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Katowicach-Ligocie.
Polecany artykuł: