O zdarzeniu informuje serwis zawierciańskie.pl. Jak czytamy, w samochodzie osobowym należącym do Ewy Mićki, radnej Rady Miejskiej w Zawierciu, znaleziono dwa urządzenia lokalizacyjne. Odkrycia dokonali mechanicy, którym radna powierzyła auto do wymiany kół i sprawdzenia hamulców. Wedle informacji lokalnego serwisu "urządzenia były zaizolowane czarną taśmą razem z płaskim i bardzo silnie przyciągającym tzw. magnesem neodymowym". Mechanicy przekazali radnej informację o niecodzienny znalezisku.
Śląskie. Psy WYRWAŁY łapkę małej suczce! Właściciel zostawił ją w stodole na pewną śmierć
– Była taka roztrzęsiona jak przyjechała, że nie mogła zdjęcia zrobić, bo trzęsły się jej ręce – relacjonuje jeden z nich. Samochód jest używany przez Mićkę od 10 lat. 5 grudnia, tuż po znalezieniu lokalizatorów, radna KO przekazała sprawę policji.
Zapytaliśmy rzeczniczkę zawierciańskiej policji mł. asp. Martę Wnuk o śledztwo w tej sprawie. - Prowadzimy postępowanie ukierunkowane na art. 267 § 3. Trwa poszukiwanie sprawcy. Kodeks karny przewiduje w tym przypadku kare pozbawienia wolności do dwóch lat - mówi mł. asp. Wnuk.
Sosnowiec. 12-latek spadł z 20 metrów! "Młodzież nie ma co robić" [NOWE FAKTY]
Art. 267 § 3 brzmi: Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (...) § 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.