To była niedziela, 9 lutego po południu. Na komendę Straży Miejskiej w Zabrzu zgłosił się 67-latek, który przyznał, że przyniósł... niewybuch! - Zgłaszający oświadczył, że podczas przeszukiwania okolicznych śmietników znalazł przedmiot przypominający granat i postanowił odnieść niewypał do na komendę - relacjonują zabrzańscy policjanci. Ta informacja spowodowała spustoszenie! Natychmiastowo przeprowadzono ewakuację. Zamknięto również rejon ul. Stalmacha i Cmentarnej w obrębie budynku Straży Miejskiej na długości około 100 metrów. Na miejsce przybył funkcjonariusz z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. Okazało się, że domniemany niewybuch to w praktyce... element zawieszenia samochodu! - Przypominamy, że w przypadku znalezienia przedmiotu podobnego do niewybuchu należy zachować szczególną ostrożność. Takiego przedmiotu nie wolno podnosić, ruszać z miejsca ani podpalać. W każdej tego typu sytuacji należy powiadomić odpowiednie służby, korzystając z numeru alarmowego 112 - podaje zabrzańska policja.
EWAKUACJA na komendzie w Zabrzu! Interesant przyszedł z... niewybuchem?
2020-02-11
9:38
Co robić, gdy znajdziemy przedmiot przypominający pocisk lub inny niewybuch? Nie ruszać! A już na pewno nie przenosić nigdzie, tylko oznaczyć znalezisko i wezwać policję. Tej zasady nie zrozumiał pewien 67-latek z Zabrza, który przyniósł domniemany niewybuch na komendę Straży Miejskiej.