Rząd zaproponował to samo porozumienie, które podpisała "Solidarność". Przedstawiciele strony społecznej odrzucili jednak propozycje wicepremier Beaty Szydło. Rządowe propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy. ZNP i FZZ chcą 30% podwyżki rozłożone na dwie tury po 15% od 1 stycznia.
- Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów, oferta porozumienia jest nadal aktualna - powiedziała na konferencji Szydło. Wicepremier dodała, że liczy na odpowiedzialność związkowców i nauczycieli w przededniu egzaminów gimnazjalnych.
- Strona związkowa przedstawiła dzisiaj nowe propozycje. Nowe propozycje przedstawili również pracodawcy. Strona rządowa nie ma woli i potrzeba jeszcze jej czasu na przemyślenie spraw - powiedziała Dorota Gardias, przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego.
- Dzisiejsza propozycja, którą rząd zaproponował, została już odrzucona przez 600 tysięcy protestujących nauczycieli. Rząd nie ma woli, żeby rozwiązać ten konflikt - dodał Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W związku z brakiem porozumienia protest będzie kontynuowany. Tymczasem Kuratorium Oświaty informuje, że egzaminy odbędą się w województwie śląskim w 700 placówkach. Jak informuje reporter Radia ESKA Dariusz Brombosz na ten moment nie będzie problemów z przeprowadzeniem egzaminów gimnazjalnych, udało się zebrać zespoły niezbędne do przeprowadzenia procedury egzaminacyjnej.