Cały świat śledził dziś (9 maja) to, co dzieje się w Moskwie na Placu Czerwonym. Rosja świętuje Narodowy Dzień Zwycięstwa na pamiątkę pokonania faszystowskich Niemiec w trakcie II wojny światowej. Jednak w tym roku szczególną uwagę zwracano na korelację między obchodzonym Rosji świętem, a tym, co dzieje się na Ukrainie, gdzie od 24 lutego trwa krwawa wojna. Spodziewano się, że ofensywa Putina na zachodzie może przybrać na sile.
Ambasador Rosji oblany "krwią" na cmentarzu. Awantura w Warszawie na Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich
Tymczasem oznaki "świętowania" z okazji 9 maja były widoczne nie tylko w odległej Moskwie, ale także w... Chorzowie. Ktoś wywiesił na jednej z kamienic przy Pl. Piastowskim rosyjską flagę. Z kolei na szybie pojawiła się litera "Z", którą oznaczone są np. czołgi biorące udział w inwazji na Ukrainę. Sprawa wstrząsnęła mieszkańcami Chorzowa i władzami miasta. Podjęto radykalne kroki.
Zobacz koniecznie: Znalazł zwłoki syna i jego dziewczyny w swoim mieszkaniu. Mieli rany postrzałowe. Tragedia w Żorach
- Dziś rano pojawiła się na jednym z budynków Chorzowa flaga rosyjska, co w połączeniu z litera Z jest jasnym sygnałem o wspieraniu rosyjskiej agresji. Taka symbolika jest nie tylko skandaliczna, biorąc pod uwagę sytuację na Ukrainie, lecz wprost łamie przepisy ustawy o przeciwdziałaniu wspieraniu agresji na Ukrainę z 13.04.2022 r. - poinformował na swoim profilu na Facebooku Marcin Michalik, zastępca prezydenta miasta Chorzów. - Litera Z pojawiła się na tym oknie już w kwietniu, co spowodowało, że MCZK zgłosiło ten fakt na policję już 26 kwietnia. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie - napisał zastępca Andrzeja Kotali dodając, że flagę ściągnięto około godz. 12.00.
Rosyjska flaga na kamienicy w Chorzowie. Sprawą zajmuje się prokuratura
Jak podała policja, mundurowi udali się do 57-letniego lokatora mieszkania, by przeprowadzić z nim rozmowę. To właśnie po niej została usunięta flaga. - Policjanci ustalili lokatora tego mieszkania i okoliczności wywieszenia tych elementów. Została sporządzona obszerna dokumentacja procesowa. Całość dokumentacji trafiła do oceny prawnokarnej przez Prokuraturę Rejonową w Chorzowie - powiedział komisarz Arkadiusz Bień z chorzowskiej policji. W ocenie policji, zachodzi podejrzenie, że 57-latek dopuścił się popełnienia przestępstwa – naruszenia zakazu wspierania agresji Rosji na Ukrainę. Jest to niezgodne z tzw. ustawą sankcyjną. Za takie przewinienie grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności do dwóch lat.