13 osób zatruło się alkoholem. Tak wyglądają bimbrownie w Polsce

W województwie śląskim wstrzymano sprzedaż denaturatu. Taką decyzję podjął śląski państwowy inspektor sanitarny - Grzegorz Hudzik.

Wszystko dlatego, że w województwie śląskim zmarło już 13 osób, a trzy w stanie ciężkim trafiły do szpitala po spożyciu denaturatu, który zawierał toksyczny alkohol metylowy. 

Pierwszymi ofiarami trującego alkoholu byli trzej mężczyźni w wieku 37, 55 i 63 lat. Mężczyźni spożywali alkohol wspólnie.

Zatruty denaturat, to jednak nie jedyny problem. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białegostoku zlikwidowali dużą bimbrownię, która działała w opuszczonej oborze w jednej ze wsi w gm. Sidra.

Zabezpieczono wówczas 640 litrów nielegalnego alkoholu oraz aparaturę służącą do jego wytwarzania.

I trzeba przyznać ta mini fabryka była naprawdę " imponująca". W oborze kontrolujący znaleźli linię do produkcji bimbru, która działała w warunkach urągającym jakimkolwiek zasadom higieny. 

W skład linii wchodziło m.in. 5 kotłów na zacier, 9 palników gazowych oraz 5 chłodnic.

W kilku plastikowych zbiornikach znajdowało się także 230 litrów właśnie wyprodukowanego alkoholu o mocy ok. 55 %

Kolejne 410 litrów bimbru znaleziono w miejscu zamieszkania 59-latka.

Policjanci zabezpieczyli nielegalny alkohol.

A 59-letni bimbrownik, musiał odpowiedzieć za swoją "produkcję" przed sądem.