- Moje stanowisko podyktowane jest tym, że sąd mając na względzie dobro małoletnich i ochronę ich życia prywatnego, podjął decyzję o prowadzeniu posiedzeń przy tzw. "drzwiach zamkniętych". Takie działanie ma na celu jak najlepsze zabezpieczenie interesów małoletnich, zarówno dotyczących ich spraw osobistych, jak i materialnych - ucina sprawę sędzia.