Penis na twarzy i rozkaz "robienia loda". Tak wygląda praca w Polsce [ZDJĘCIA]

Molestowanie i mobbing w pracy są niestety zjawiskiem, które występuje w wielu zakładach pracy, także w Polsce. Poniżej przedstawiamy kilka historii pracowników, które mrożą krew w żyłach. Czy tak powinna wyglądać praca? Zobaczcie galerię.

Do tego zdarzenia miało dojść w KWK Chwałowice w Rybniku. Kilkaset metrów pod ziemią dwóch górników dokonało napaści na tle seksualnym. Mieli bić jednego z kolegów członkiem po twarzy.

Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: Śląskie: Gejowska NAPAŚĆ na górnika pod ziemią kopalni?! "Bił go CZŁONKIEM po twarzy"

- Jesteśmy zmuszani do nadgodzin. Kierownicy mówią nam, że jak nie będziemy dodatkowo pracować także w weekendy, to przeniosą nas na inny dział, potrącą nam premię, w skrajnych przypadkach nie dostaniemy urlopów (...). Kiedyś poszedłem z prośbą do kierownika o urlop. Powiedział, i to przy innych ludziach, żebym sp***dalał - opowiadał nam jeden z górników z kopalni Sośnica. Prócz tego na dole miało dochodzić do chowania czujników metanu, aby nie było przerw w wydobyciu. Ryzykowano zatem życie i zdrowie pracowników.

O szczegółach tej wstrząsającej sprawy przeczytacie w naszym tekście: Chowanie czujników metanu, groźby, wyzwiska, zwolnienia! Tak wygląda praca w tej kopalni

Pracownica Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego złożyła skargę na zachowanie dyrektora departamentu, który miał stosować wobec niej mobbing i ją molestować. Pewnego dnia przyszedł do pracy i poprosił ją, aby uchyliła mu swój dekolt.

O tej sprawie pisaliśmy tutaj: SKANDAL w Olsztynie! Urzędnik rozchylił podwładnej dekolt? Ważna decyzja

Skandal w szkole podstawowej przy Ogrodowej! Pracownicy stołówki zamiast przygotowywać posiłki dla dzieci, pili alkohol. Do naszej redakcji przysłano zdjęcia pustych butelek po piwie, które walały się po stołówce.

Przeczytajcie koniecznie: Skandal w podstawówce! Pracownicy pili alkohol na stołówce

Molestowanie seksualne w Teatrze Bagatela w Krakowie. Jak mówiły pracownice instytucji dyrektor Henryk Schoen miał wkładać im język do ust i uszu, lizać je po szyi i twarzy, całować oraz klepać po pośladkach, oczywiście bez ich zgody. Mężczyzna nie przyznawał się do zarzutów.

O tym zdarzeniu pisaliśmy w naszym materiale: "Wkładał język do ucha, innym do ust". Wstrząsająca relacja pracowniczek Teatru Bagatela

O sprawie mobbingu na komendzie w Przeworsku pisaliśmy w styczniu tego roku. - Od momentu kiedy przyszedł Robert S. również jego zastępca Robert P. stał się bardziej despotyczny. Na porządku dziennym było krytykowanie mnie przez zastępcę komendanta Roberta P., czy publiczne wyśmiewanie z byle powodu. Np. że nie ma papieru toaletowego, że coś jest nie tak, że mam śmierdzące perfumy, że nie nadaję się do pracy, że nie umiem czegoś robić - opowiadała o komendancie i jego zastępcy pani Barbara Krawczyk.

Więcej na ten temat znajdziecie w naszym tekście: Przeworsk: Dramat policjantki- Na komendzie byłam poniżana, wyśmiewana, szykanowana (GALERIA)

O szokującym procederze pisaliśmy w czerwcu tego roku. Wybrane policjantki miały sypiać z przełożonymi w zamian za lżejszą pracę i szybki awans. Komenda w Gostyninie nie komentowała całej sprawy. Zajęła się nią prokuratura.

Szczegóły: Seksskandal w policji w Gostyninie! Awans za sypianie z przełożonymi?

Grażyna F. prowadziła pod Nowym Tomyślem zakład zajmujący się produkcją trumien. Pracował tam Ukrainiec Wasyl Sz. Pewnego dnia mężczyzna zasłabł i zmarł. Jego szefowa postanowiła wywieźć jego ciało i zostawić w lesie.

O tym skandalu przeczytacie w tym tekście: Szefowa POTWÓR wywiozła MARTWEGO pracownika do lasu

Latem 2019 roku opisywaliśmy skandaliczne warunki w łaźni górniczej w KWK Sośnica w Gliwicach. - Na ścianach wisi grzyb. Jest tam bardzo zimno, górnicy często przez to chorują. Nie ma ciepłej wody. Warunki są dramatyczne - opowiadał nam jeden z górników.

Na ten temat pisaliśmy tutaj: BRUD, SYF I GRZYB! W takich warunkach myją się górnicy [ZDJĘCIA]

Historię policjantki, która miała być mobbingowana i molestowana przez swojego przełożonego, opisał "Superwizjer". Katarzyna Śmietana twierdziła, że mężczyzna dopuszczał się tych czynów wobec podległych mu funkcjonariuszek. Zdaniem Śmietany Marcin S. mówił do niej i jej koleżanki, że "wy*ebie z pracy wszystkie policjantki". Drugiej miał ponadto proponować seks oralny, mówiąc jej wprost, by "zrobiła mu lo*a" i że "sama poprosi, by ją zer*nął". 

O tej szokującej historii przeczytacie tutaj:

• Skandal w Rybniku. Policjantka: "Dostałam rozkaz zrobienia loda". Komenda odpowiada na zarzuty o molestowanie!
• Rybnik. Policjantki molestowane i mobbingowane przez przełożonego? Miał proponować seks oralny