Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Pan Aleksander Pietrzykowski od 70 lat kibicuje Górnikowi Piaski. Choć nie widzi zawodników, wciąż przychodzi na mecze, by poczuć atmosferę i zapach murawy.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
"Olek", bo tak o nim mówią na Piaskach, sam grał na stadionie Górnika, jako 16-letni chłopak. Jak przyznaje, piłka nożna, to całe jego życie.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Pan Aleksander, mieszka naprzeciwko stadionu Górnika Piaski. Każdego dnia wychodzi na balkon i zerka w stronę stadionu, choć widzi zaledwie na kilkanaście centymetrów.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Wzruszającą historię pana Olka poznaliśmy, dzięki Pawłowi Cyzowi. - Jeszcze przed startem sezonu spacerowałem z synem w okolicach stadionu. Zobaczyłem Pana Olka na balkonie (mieszka naprzeciwko boiska) i pomachałem do niego, aby się przywitać. Niestety nie odmachał i to mnie nieco zdziwiło, może trochę zasmuciło. Później okazało się, że właściwie nie widzi nic więcej niż na odległość kilkudziesięciu centymetrów! Jak bardzo oddanym trzeba być klubowi, by nie czynić z tego większej przeszkody i nadal tworzyć jego historię? – zadałem sobie to pytanie i poczułem się w obowiązku, by podać ją dalej. - wspomina Cyz.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Pan Aleksander grał w ataku. Był lewym skrzydłowym, niezwykle szybkim i zwinnym. Na boisku, nie miał sobie równych.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Od 70 lat przychodzi na mecze Górnika, by kibicować swoim. Z każdym przybija piątkę, wymieni spostrzeżenia i każdy chce mu opowiedzieć, co akurat dzieje się na boisku.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Olek kibicuje z każdym. Nie ważne czy ma 70 czy 4 lata.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Co pan Olek najbardziej lubi na meczach Górnika? Jak twierdzi, najlepsza jest atmosfera.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Pan Olek zapowiedział, że na mecze ukochanego Górnika będzie chodził tak długo, jak tylko będzie mógł.
Przychodzi na mecze, choć nie widzi zawodników. Piłka, to całe moje życie. Ta historia chwyta za serce
Tydzień temu, tę wzruszającą historię poznała cała sportowa Polska.