Wielce zdziwił się oficer dyżurny w jastrzębskiej komendzie, gdy w poniedziałek (20 stycznia) ok. 17:30 43-letni obywatel zameldował, że najpewniej jest poszukiwany przez policję. I bardzo prosi, by go nie szukać, gdyż jest niewinny i wstawił się w komendzie, by wyjaśnić zamieszanie powstałe wokół jego osoby. Faktycznie, wyszło, że mężyczyna jest poszukiwany za to, że nie zapłacił grzywny. W takich przypadkach najczęściej trzeba ją odsiedzieć. Jastrzębianin nie bardzo wiedział, dlaczego jest ścigany, skoro grzywnę uiścił. Na dowód tego pokazał potwierdzenie wpłaty. Policjanci sprawdzili kwit. Okazało się, że ukarany wpłacił grzywnę, ale zrobił błąd w numerze konta, co było przyczyną zamieszania. Z komendy mężczyzna wyszedł z pełnym poczuciem wolności i postanowieniem, że teraz dwa razy sprawdzi numer rachunku, na który będzie wysyłał jakiekolwiek pieniądze.
Gdy płacisz grzywnę, to wpłać ją na odpowiednie konto, bo inaczej…
2020-01-21
20:44
Może się przydarzyć coś takiego, co przytrafiło się pewnemu mieszkańcowi Jastrzębia-Zdroju. Był poszukiwany za to, że nie uiścił grzywny w przepisowym terminie.