Już prawie trzy tygodnie policja próbuje ustalić, gdzie jest Jacek Jaworek, podejrzany o potrójne morderstwo. Makabrycznej zbrodni 52-latek miał dokonać w Borowcach, niedaleko Częstochowy. Ofiary to 44-letni brat Jacka Jaworka, żona oraz ich 17-letni syn. Jedynym, który przeżył jest 13-letni, młodszy syn tragicznie zmarłego małżeństwa. Rodzinny dramat rozegrał się w domu jednorodzinnym 10 lipca. Spekuluje się, że powodem awantury, która przerodziła się w makabryczną zbrodnię, miały być nieuregulowane sprawy spadkowe pomiędzy Jackiem Jaworkiem, a jego zmarłym bratem. Nie wiadomo, gdzie jest Jacek Jaworek, który uciekł z miejsca zbrodni i wciąż pozostaje nieuchwytny. 52-latek poszukiwany jest listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, a Interpol wystawił za nim czerwoną notę. Szef Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wyznaczył za Jaworkiem nagrodę w wysokości 20 000 złotych za znalezienie podejrzanego lub jego zwłok.
Polecany artykuł:
Gdzie jest Jacek Jaworek? Policja szukała w Wielkopolsce
Policyjne poszukiwania trwają, kolejne dni upływają i rodzą się kolejne domysły na temat miejsca pobytu Jacka Jaworka. Tropy prowadziły do województwa świętokrzyskiego i Ostrowa Wielkopolskiego, ale okazały się one fałszywy. Kolejny ślad prowadzi do Wielkopolski. Portal faktykaliskie.pl ustalił, że do Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu dotarło zgłoszenie, że Jacek Jaworek miał być widziany w Jankowie Drugim w gminie Blizanów pod Kaliszem. Zgłoszenie wpłynęło 29 lipca.
– Wpłynęła do nas informacja, że poboczem drogi idzie mężczyzna odpowiadający rysopisowi poszukiwanej osoby. Na miejsce natychmiast udali się policjanci – powiedziała w rozmowie z faktykaliskie.pl mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa KMP w Kaliszu. Funkcjonariusze przeszukiwali okolice oraz jeden z marketów. Zgłoszenie okazało się być fałszywe.
Gdzie jest Jacek Jaworek? Czy mógł popełnić samobójstwo?
Istnieje również prawdopodobieństwo, że Jacek Jaworek nie żyje. 52-latek mógł popełnić samobójstwo. – Z naszego doświadczenia wiemy, że różnie takie osoby myślą w takich sytuacjach – mówił przed kilkoma dniami w rozmowie z portalem RadioZET.pl asp. szt. Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji. Jacek Jaworek uciekł z bronią z miejsca zbrodni.
W chwili zdarzenia Jacek Jaworek ubrany był w granatową koszulkę z jasnym napisem na przedniej części, granatowe dżinsy i szarą bluzę dresową, ale po zdarzeniu poszukiwany Jacek Jaworek mógł zmienić ubranie. Na prawej łopatce ma widoczną przez koszulkę narośl o rozmiarze 5-7 centymetrów.