Gigantyczny pożar wybuchł przy ulicy Modrzejowskiej w Będzinie, 5 lipca około godziny 18. Jak informują strażacy, to opuszczony budynek, jednak nie ma pewności, że nikogo nie było w środku.
- Na razie nie jesteśmy wstanie wejść do środka budynku, ponieważ zawalił się strop. Na miejscu pracuje 10 zastępów, w sumie 50 strażaków - informuje st. kpt. mgr inż. Krystian Biesiadecki
Czytaj także: Reperował swoją ukochaną mazdę, przyniosła mu śmierć. Auto zmiażdżyło 34-latka z Mysłowic
Jak podkreśla Biesiadecki, w budynku, który znajduje się w pobliżu Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie, dość często dochodzi do podpaleń. To było kolejne w ostatnich dniach.