Zdarzenie miało miejsce 18 września około godz. 4.30 rano na ul. Zwycięstwa w Gliwicach. Mundurowi zwrócili uwagę na dziwne zachowanie kierującego volkswagenem tiguanem. Policjanci chcieli go zatrzymać do kontroli, ale ten zaczął ucieczkę. Rozpoczął się pościg. - 41-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, uciekając przed radiowozem używającym sygnałów świetlnych i dźwiękowych, stracił panowanie nad pojazdem, będąc na łuku drogi i skrzyżowaniu ulic Powstańców Warszawy oraz Jasnogórskiej. Auto wypadło z jezdni, uderzając w słup oświetlenia ulicznego - opisują mundurowi.
Czytaj również: Kierowca z Gliwic "zdobył" 31 punktów w dwie minuty! Policja pokazuje nagranie
Policjanci przyznają, że 41-latek w chwili zatrzymania był agresywny, wulgarny i groził im śmiercią. W jego samochodzie znaleziono narkotyki. Gdy sprawdzono dane 41-latka wyszło na jaw, że był poszukiwany nakazem doprowadzenia przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Krew kierowcy zabezpieczono do badań. Wykażą one, czy w trakcie jazdy był pod wpływem nielegalnych substancji. - 41-latek popełnił kilka przestępstw i szereg wykroczeń – ze wszystkich będzie skrupulatnie rozliczony. Za samą ucieczkę przed policją grozi mu 5 lat pozbawienia wolności - dodaje gliwicka komenda.
Czytaj również: Katowice: Śmierć ciężarnej Marty w szpitalu. Kobieta pożegnała Wiktorka i odeszła. Wstrząsająca relacja męża