Czworonóg został odnaleziony 20 października około godz. 5.00 nad ranem na ul. Jagiellońskiej w Gliwicach. Zwierzę znajdowało się w torbie, którą umieszczono w śmietniku. - Był szczelnie zawiązany w torbie na zakupy z głowa zakryta śmieciami - relacjonowała mieszkanka, która odnalazła psiaka. Wkrótce zwierzę trafiło do lecznicy. Jak podaje gliwickie schronisko jego stan się poprawia. - Był słaby, wyziębiony, odwodniony, wychudzony, nie był w stanie ustać na nogach, podpierał się noskiem o podłogę. Piesek przebywa od wczoraj w przychodni weterynaryjnej, gdzie lekarze walczą o jego życie. Dzisiaj jego stan się poprawił. Samodzielnie podreptał na trawkę i się załatwił, pod wieczór zaczął jeść - napisali na Facebooku 21 października przedstawiciele schroniska.
Co obecnie dzieje się w tej sprawie? - Wiemy, kto był sprawcą zdarzenia. Na razie jednak nie chcemy ujawnić szczegółowych informacji na ten temat. W najbliższym czasie będzie ona zatrzymana - mówi nam Marek Słomski w gliwickiej policji. Dodaje, że za takie potraktowanie biednego zwierzęcia oprawcy grozi kara nawet 5 lat więzienia za złamanie art. 35 ustawy o ochronie zwierząt.