Po dotarciu na ul. Chorzowską, gdzie znajdowało się mieszkanie, strażnicy zauważyli w piecu odpady, których nie powinno tam być.
W piecu wypalane były kable oraz spalane płyty meblowe. Przewody wypalano po to, aby odzyskać miedź - informuje Aleksandra Damulewicz z gliwickiej Straży Miejskiej.
W stosunku do właściciela mieszkania zostały wyciągnięte konsekwencje. Straż Miejska prosi, aby zawsze zgłaszać przypadki spalania śmieci w piecach.