Do zdarzenia doszło 6 września. Służby otrzymały informację o godz. 10:58 z prośbą o zabezpieczenie terenu pod lądowanie śmigłowca. Mężczyźni spadli z dachu z wysokości 6-7 metrów przy ul. Daszyńskiego. Jak podaje gliwicka policja przyczyną zdarzenia było zarwanie remontowanego zadaszenia. Jeden z poszkodowanych nie przeżył zdarzenia.
- Na ten moment mogę potwierdzić, że o godzinie 11:55 służby medyczne przerwały resuscytację w przypadku jednego z mężczyzn. Stwierdzono zgon. Drugi spadł na nogi, przetransportowano go do szpitala - mówi bryg. Dariusz Mrówka z gliwickiej PSP.
Wiadomo, że mężczyźni prowadzili prace dekarskie na dachu dla firmy zewnętrznej. Więcej informacji wkrótce.
- Na miejscu wypadku pracuje prokurator, policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza i inspekcja pracy. Postępowanie wyjaśni jakie były przyczyny i okoliczności wypadku - podaje gliwicka policja.
Polecany artykuł: