I prezydent Gliwic postanowił, że nie ma sensu ogłaszać trzeciego przetargu, więc w 2020 r. gliwiczanie będą musieli obejść się bez rowerków wypożyczanych na godziny. Jeszcze w końcowe 2019 r magistrat uspokajał rowerzystów: „Nie ma obaw – rowery miejskie pojawią się na ulicach Gliwic w nowym sezonie. Wbrew krążącym plotkom możemy zapewnić, że ten tak lubiany przez gliwiczan środek transportu wróci na ulice 1 kwietnia 2020 r. Rozbudowany do 20 stacji i 200 rowerów”. Dlaczego nie wróci? Bo za drogo. W powtórzonym przetargu potentat w branży miejskich rowerów do wypożyczenia, spółka Nextbike chciała za usługę 1,1 mln zł (brutto). Mniej chciało konsorcjum firm: Orange Polska i Roovee, bo 996 tys. zł (brutto). To jednak i tak było o 218 tys. zł niż na ten cel mogły przeznaczyć Gliwice.
Gliwice w tym roku BEZ ROWERÓW MIEJSKICH. Bo było za drogo
2020-03-19
17:30
Nie będzie „do trzech razy sztuka”. Pierwszy przetarg na świadczenie usługi pt. wypożyczalnia miejskich rowerów nie wyłonił zwycięzcy. I drugi również został unieważniony. Oferenci chcieli o 281 tys. zł więcej niż mógł zapłacić gliwicki magistrat.
Przeczytaj także: