Prof. Leszek Miszczyk nie żyje. Tragiczną informację potwierdziła rzeczniczka gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego Maja Marklowska-Tomar. Przypomnijmy, że we wtorek 11 maja na drodze krajowej nr 88 w Gliwicach doszło do dwóch wypadków. W pierwszym w wyniku zderzenia osobowej toyoty z pojazdem dostawczym ranna została kobieta i 9-letnia dziewczynka. W drugim wypadku motocyklista zderzył się z samochodem osobowym, także marki toyota. Zginął na miejscu. Jak się potem okazało, ofiarą tragicznego wypadku był wybitny onkolog profesor Leszek Miszczyk.
Profesor Leszek Miszczyk nie żyje. Szokujące ustalenia. Tak doszło do wypadku! >>> REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ
Leszek Miszczyk - kim był tragicznie zmarły onkolog?
Profesor Leszek Miszczyk przez lata pracował w gliwickim ośrodku, był kierownikiem Zakładu Radioterapii - największej i najnowocześniejszej tego typu jednostki w Polsce i jednej z największych w Europie. W 2016 r. przez kilka miesięcy pełnił obowiązki dyrektora, a wcześniej był wicedyrektorem gliwickiego centrum onkologii.W 2009 r. w Zakładzie Radioterapii kierowanym przez prof. Miszczyka rozpoczęto stosowanie w radioterapii raka stercza znaczników z czystego złota najwyższej próby, wszczepianych pacjentom przed rozpoczęciem naświetlań. Znaczniki pozwalają zwiększyć precyzję naświetlań, a tym samym ograniczyć ostre i późne odczyny popromienne. Dzięki temu rozwiązaniu zmniejszyła się ilość powikłań. Gliwicka placówka była pierwszą w Polsce, która zastosowała tę nową metodę.