Kryzys w górnictwie zakończą wibratory?! Są czarne jak węgiel! To interes związkowców

Związek zawodowy "Jedność" i sex shop. To wydarzyło się naprawdę

O nietypowym pomyśle na interes napisał na swoich łamach tygodnik "Wprost". Jak czytamy, chodzi o mężczyzn działających w związku zawodowym "Jedność" przy Jastrzębskiej Spółce Węglowej. W ramach prywatnego biznesu postanowili otworzyć własny... sex shop. "Możemy się w nim zaopatrzyć m.in. w krople podniecające, artykuły BDSM czy wibrujące jajka. Wszystko w najlepszej jakości, bo właściciel chwali się certyfikatem „Firma Godna Zaufania 2021” wydawanym przez Centrum Badania Opinii Klientów. Właścicielem sklepu jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Osma”. Dane z KRS wskazują, że firmę zarejestrowano w Katowicach, a prowadzący ją wspólnicy to Oskar Karwacki i Marek Sękowski", pisze "Wprost". Chodzi o obiekt "lovingshop", prowadzony przez działaczy ZZ "Jedność". 

Związek zawodowy "Jedność" i sex shop. "Gadżety na wesoło"

Sękowski jest przewodniczącym ZZ "Jedność", a Karwacki - przew. w kopalni Pniówek. Okazuje się, że wśród akcesoriów sklepu są "zabawki" nawiązujące do górnictwa. To "gadżety na wesoło". "Pierwszym okazał się masturbator dla mężczyzn. Według zapewnień producenta, wykonany z materiału „bardzo zbliżonego do naturalnej skóry, z siecią wielu wypustek”, do nabycia już za 114 zł. Drugą propozycją była naturalnej wielkości nadmuchiwana lalka „African Queen”. Nieco tańsza, bo dostępna za 99,98 zł. Oba produkty w kolorze czarnym", donosi "Wprost". Jak to wszystko na łamach tygodnika komentują anonimowi związkowcy? Stwierdzają, że - cóż - górnik też człowiek.