Spis treści
- Ostatnie pożegnanie 11-letniego Sebastiana. Mieszkańcy pamiętają o chłopcu
- Grób Sebastianka zasypany białymi kwiatami. Zdjęcia chwytają za serce
- Dyskusja o resocjalizacji i wyższych karach dla przestępców seksualnych
- Tomasz M. usłyszał dwa zarzuty. Grozi mu kara dożywotniego więzienia
Ostatnie pożegnanie 11-letniego Sebastiana. Mieszkańcy pamiętają o chłopcu
W sobotę, 29 maja 2021 roku, rodzina, bliscy, znajomi ze szkoły oraz ważni politycy z Katowic wzięli udział w uroczystościach pogrzebowych 11-letniego Sebastiana, który został uprowadzony i zamordowany przez Tomasza M. w Sosnowcu. Pogrzeb chłopca odbył się o godz. 09:00 w kościele p.w. św. Antoniego w Dąbrówce Małej. Później biała trumna została złożona w grobie. Dziś, 1 czerwca, kilka dni po tym smutnym dniu, w tym miejscu leży morze białych kwiatów. Mieszkańcy Śląska wciąż nie mogą otrząsnąć się po śmierci 11-letniego Sebastiana, którego uprowadził i zamordował 41-letni optyk z Sosnowca. To, co zrobił Tomasz M., wzbudziło ogólnopolską dyskusję na temat resocjalizacji i zaostrzenia kar dla sprawców przestępstw seksualnych. Mężczyzna był bowiem w przeszłości karany za podobne czyny, mimo tego wyszedł na wolność i znów zaatakował. Tym razem zabił. Czy można było tego uniknąć? To pytanie zadaje sobie wiele osób. Mieszkańcy pamiętają o chłopcu. Na wieńcach znalazły się szarfy od kolegów i koleżanek ze szkoły, prezydenta miasta, ale też sąsiadów i nieznajomych.
Grób Sebastianka zasypany białymi kwiatami. Zdjęcia chwytają za serce
Dyskusja o resocjalizacji i wyższych karach dla przestępców seksualnych
Najpierw 11-letni Sebastian, później morderstwo 18-letniej Magdy ze Świńca pod Kamieniem Pomorskim, do którego przyznał się Dawid J. z Sulikowa. Te zdarzenia wzbudziły ogromną dyskusję na temat resocjalizacji i wyższych karach dla przestępców seksualnych, ale też recydywistów. "Głęboko współczuję rodzinie zamordowanej nastolatki. Niech ta tragedia poruszy sumienia przeciwników zaostrzenia kar. Kary muszą być surowe, a nie tylko nieuchronne. Tylko długa izolacja w więzieniu chroni przed psychopatycznymi kryminalistami", napisał na Twitterze Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Tomasz M. usłyszał dwa zarzuty. Grozi mu kara dożywotniego więzienia
Przypomnijmy, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury i umieścił Tomasza M. w areszcie na trzy miesiące. W takich sprawach, jak ta dotycząca zabójstwa 11-letniego Sebastianka, osadzeni zazwyczaj umieszczani są w izolatce, mają też zapewnioną "ochronę" przed współwięźniami. "Zgodnie z obowiązującymi przepisami Służba Więzienna odpowiedzialna jest za zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym w zakładach karnych i aresztach śledczych", tłumaczył nam por. Grzegorz Fuchs, rzecznik Aresztu Śledczego w Mysłowicach. Tomasz M. na to prawdopodobnie będzie mógł także liczyć. Wszystko w obawie przed linczem, jaki mógłby zostać na nim wykonany przez współwięźniów. 41-letni mężczyzna z Sosnowca w areszcie będzie czekał na rozprawę sądową, a później wyrok. Przyznał się do zarzucanego mu czynu, czyli zabójstwa dziecka. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.