Do zdarzenia doszło w czwartek, około godziny 7.30 na jednym z przystanków autobusowych.11-latek miał podejść do młodszego chłopca i przyłożyć mu nóż do szyi. Tak przynajmniej relacjonowała osoba, która była świadkiem zajścia. Po chwili się jednak wystraszył i schował ostrze do plecaka.
- Początkowo policjanci informację, że 11-latek groził chłopcu nożem. Po przeszukaniu plecaka okazało się, że chodzi o scyzoryk - mówi asp. Halina Semik z jastrzębskiej komendy.
Polecany artykuł:
Cała sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby 7-latek nie opowiedział o całym zajściu rodzicom. Okazało się, że 11-letni agresor od dłuższego czasu nagabywał swoją ofiarę. Finał mógł być tragiczny. Teraz nieletni będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem rodzinnym.