Niepokojący telefon w niedzielę odebrał dyżurny jaworznickiej komendy. Z relacji naocznego świadka wynikało, że po ulicy 3 Maja biega mężczyzna z maczetą w ręce. Sytuacja była naprawdę groźna, bowiem mężczyzna miał agresywnie się zachowywać - krzyczeć i wymachiwać rękami. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce patrol policji, aby przyjrzeć się sprawie.
Policjanci przyjechali na miejsce, zatrzymali mężczyznę i odebrali mu niebezpieczny przedmiot. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak podaje jaworznicka policja zgodnie z art. 50a Kodeksu Wykroczeń "za posiadanie w miejscu publicznym maczety z zamiarem jej użycia w celu popełnienia przestępstwa grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3 tysiące złotych".