Polecany artykuł:
Gdy policjanci przyjechali pod wskazany adres, drzwi do mieszkania otworzył im mężczyzna, który wymachując nożem zaczął kierować pod ich adresem groźby. Gdy udało się im uniknąć ciosów, agresor trzasnął drzwiami i zamknął je na klucz. Wówczas dyżurny wysłał dodatkowe patrole, gdyż interweniujący policjanci w międzyczasie usłyszeli, że 34-latek zamierza "wysadzić w powietrze mieszkanie".
Przerażające nagranie! Laweta pełna aut przecina bariery i przelatuje na przeciwległy pas ruchu, wprost na inny samochód! [WIDEO Z WYPADKU]
Przed blokiem, wraz z kolejnymi patrolami pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie gazowe i karetka pogotowia. Z budynku ewakuowano ponad 20 mieszkańców, w tym braci i ojca 34-latka, względem których był agresywny. Ci ostatni, po tym jak ukryli się w pokoju, opuścili mieszkanie przez okno.
Po ewakuacji mieszkańców i odcięciu dopływu gazu do mieszkań, do akcji przyłączyli się policyjni negocjatorzy z Katowic. To dzięki rozmowie z nimi 34-latek przed godziną 2.00 zdecydował się na opuszczenie mieszkania, po czym trafił pod opiekę medyczną, po czym trafił do policyjnej celi. Do zdarzenia doszło w niedzielę, w Żorach.