Bytom. Incydent na basenie
We wtorek, 18 lipca, bytomski sąd zajął się wnioskiem prokuratury dotyczącym aresztowania 48-letniego Gruzina podejrzanego o obrzydliwe czyny na kąpielisku przy ul. Wrocławskiej w Bytomiu. - Mogę potwierdzić, że sąd zastosował areszt na okres jednego miesiąca - powiedziała prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Podstawą wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania jest grożąca podejrzanemu surowa kara, jak również uzasadniona obawa matactwa oraz groźba ukrywania się podejrzanego – dodała prokurator.
Przypomnijmy, że do zajście doszło w sobotę, 15 lipca, około godz. 16. Dzieci – dwie dziewczynki w wieku 10 i 12 lat oraz 13-letni chłopiec – poinformowały rodziców o niestosownych zachowaniach mężczyzny. Natychmiast zawiadomiono ochronę i wezwano policję. Tymczasem na basenie doszło niemal do linczu na wskazanym przez dzieci mężczyźnie i trzech innych Gruzinach, którzy mu towarzyszyli.
W poniedziałek (17 lipca) 48-letni Gruzin usłyszał zarzut dopuszczenia się oraz usiłowania dopuszczenia się tzw. innych czynności seksualnych wobec trojga dzieci. Podejrzany od kilku lat legalnie mieszka i pracuje w Bytomiu. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których treści śledczy nie ujawniają.
Pozostali trzej obywatele Gruzji, którzy towarzyszyli 48-latkowi na basenie, zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni.
Wyzwiska i groźby wobec policjantów
Tymczasem w osobnym postępowaniu wyjaśniana będzie sprawa zajść na basenie, gdy tłum chciał dopaść Gruzinów. Chodzi m.in. o wulgaryzmy i groźby kierowane wobec policjantów oraz przepychanki z funkcjonariuszami. - W związku z zachowaniem osób przebywających na basenie wobec podejmujących działania funkcjonariuszy policji, podjęte zostanie postępowanie w kierunku stosowania wobec policji przemocy i groźby bezprawnej, w celu zmuszenia ich do zaniechania czynności służbowych – prok. Marta Zawada-Dybek.