– Jesteście naszymi złotkami! Dzięki wam, można powiedzieć, że honor GKS-u Katowice został uratowany – powiedział Marcin Krupa, prezydent Katowic. Poprzez budowani wielosekcyjnego klubu zależy nam, żeby budować takie drużyny, które będą osiągały sukcesy. Sukcesy, które do te pory nie były osiągalne i tak jest właśnie z futbolem kobiet. – dodał.
O krok od tragedii! Zostawili 3-letnie dziecko i psa w nagrzanym aucie i... poszli do sklepu! Chłopiec płakał, był cały spocony
– W następnym sezonie chcemy być w grupie mistrzowskiej, czyli w pierwszej "szóstce" w tabeli. Jest to w naszym zasięgu – mówi Natalia Nosalik, kapitan drużyny. – W szatni mamy bardzo dobrą atmosferę, nie widać między nami różnicy wieku. Każda dziewczyna w zespole może się tu dobrze czuć. Gramy razem do jednej bramki. – dodaje Nosalik.
– Podczas niedzielnego meczu na trybunach przy Bukowej było więcej kibiców niż zazwyczaj. W Polsce piłka nożna kobiet nie jest doceniania i popularna, dlatego jest to dla nas bardzo ważne. Na co dzień nie gramy przed taką publicznością. Mam nadzieje, że kibice nadal będą przychodzić na nasze mecze. – dodaje Nosalik.
Na co dzień są uczennicami, studentami, pracują na siłowni, są nauczycielkami WF-u, a nawet projektantami mebli i wystroju wnętrz
– Jesteśmy szanowane za to co robimy. Kiedyś był to ogromny szok i zdziwienie dla ludzi gdy dowiedzieli się, że gram w piłkę. W Polsce nie jest to profesjonalne i dużo dziewczyn musi pracować i studiować żeby jakoś funkcjonować. Potrafimy to połączyć i jeszcze osiągamy sukcesy, dlatego możemy być z siebie dumne – podsumowała Nosalik.
Przywiązał psa smyczą do klapy bagażnika i ciągnął tak przez 400 metrów! Nie chciał pobrudzić sobie auta... [ZDJĘCIE]
Karolina Koch jest jednocześnie zawodniczką i drugim trenerem w klubie – w żeńskim futbolu jest to często spotykane. Z kolei Nikola Brzęczek ma 16 lat i od dwóch sezonów 4 razy w tygodniu przyjeżdża na treningi po szkole pociągiem z Częstochowy. - Przez 6 lat grałam z chłopakami w męskiej drużynie, jak się chce to można wszystko. Starsze koleżanki pomagają mi, udzielają mnóstwo rad i są godnym wzorem do naśladowania. Marzę o tym, żeby reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej – powiedziała najmłodsza zawodniczka drużyny.
Poziom sportowy futbolu żeńskiego jeśli chodzi o technikę nie odbiega od męskiej piłki. Są tylko różnice związane z fizjologią – powiedział trener GieKSy Witold Zając.
W niedzielnym meczu pożegnaliśmy trzy zawodniczki. Skład zostanie wzmocniony o kolejne nazwiska - dodał.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczną się 25 czerwca.