Rafał zamordował swoich znajomych. Użył do tego maczety
To była straszna zbrodnia. W mieszkaniu w budynku przy ulicy Mariackiej w Radlinie znaleziono dwa zakrwawione ciała. Markowi i Marioli, nie można było już pomóc. Zostali brutalnie zamordowani.
Mariola H. nie cieszyła się w okolicy dobrą reputacją. - Niedawno wyszła z więzienia, siedziała jakieś piętnaście lat za zabójstwo swojego faceta. W mieszkaniu było wielu gości, odbywały się huczne imprezy - opowiada ktoś z sąsiadów.
Marek K. związał się z Mariolą po śmierci żony. Mieszkańcy budynku mają o nim lepsze zdanie, choć podkreślają, że znajomość z kobiet,ą miała na niego zły wpływ.
Ciała odkryto w piątek (6.10.2023), a już w niedzielę sprawca morderstwa był w tymczasowym areszcie. Okazało się, że to 46-letni Rafał Z., znajomy Marka i Marioli. Feralnego wieczora towarzyszył im w zakrapianej kolacji.
W pewnym momencie podczas libacji doszło do awantury. Rafał Z. najpierw rusza na Marka, zadaje mu cios maczetą. Potem atakuje Mariolę. Wówczas Marek próbuje bronić kobiety. Na oboje spada coraz więcej ciosów. Wkrótce zarówno mężczyzna, jak i kobieta upadają na podłogę. Obficie krwawią, a zabójca ucieka z miejsca kaźni. Jego wizerunek zarejestrowały okoliczne kamery monitoringu.
Śledczy ruszyli w pościg. Policjanci pokazywali zdjęcia mieszkańcom budynku i okolic. Wkrótce dotarli do Rafała Z., a na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki.
46-latkowi grozi dożywotnie więzienie. Został tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy.