Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda ochrona cywili na Śląsku i w Katowicach. Otóż jak pisał Dziennik Zachodni na Śląsku i Zagłębiu ogółem znajduje się około 3 tys. obiektów, w których można się skryć. To głównie pozostałości z czasów zimnej wojny Chodzi przede wszystkim o:
- piwnice w blokach (budowanych w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia)
- piwnice w szkołach (budowanych na przełomie lat 50. i 60. XX wieku)
- w podziemiach zakładów przemysłowych
Niestety, w przypadku tych ostatnich coraz mniej nadaje się do użytkowania. Wiele zakładów zamknięto i polikwidowano. Schrony znajdują się obecnie m.in. w budynkach użyteczności publicznej - przykładem jest schron w Siemianowicach Śląskich pod Urzędem Miasta, który można zobaczyć na poniższym nagraniu.
Jak czytamy w "Informacji Prezydenta miasta Katowice n/t działalności w zakresie obronności miasta Katowice realizowanej przez Wydział Zarządzania Kryzysowego" przygotowanej w 2016 w Katowicach istnieje 256 budowli ochronnych (w budynkach mieszkalnych, szkołach, przedsiębiorstwach, w których schronienie jest przygotowane dla 27 456 osób.
- Większość znajduje się w budowanych w latach 60. i 70. budynkach mieszkalnych i zakładach pracy – powiedział w rozmowie z "Polityką" Piotr Jaworski ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Są w różnym stanie. Ustawa przewiduje, że można je wykorzystywać jako archiwa, magazyny - dodał.
W przypadku wprowadzenia zagrożenia III stopnia (m.in. wojny lub innego stanu zagrożenia państwa) mieszkańcy powinni zachować spokój i czekać na instrukcje służb. Te zobowiązane są wskazać im odpowiednie miejsce, gdzie jest bezpiecznie. Z archiwalnych artykułów wiemy, że taki schron znajduje się np. na ul. Pszczyńskiej.
Polecany artykuł: