Centrum Przesiadkowe „Zawodzie” powstaje w okolicy dawnej pętli tramwajowej. Koszt to ponad 80 milionów złotych. Budowa trwa od 2018 roku. Jest to jeden z trzech tego typu obiektów w Katowicach - kolejne powstają na ul. Sądowej (Międzynarodowy Dworzec Autobusowy) i na pętli tramwajowej w Brynowie. Centrum Przesiadkowe miało być uruchomione w połowie roku, ale termin ten nie zostanie dotrzymany.
Jednak to nie ten fakt jest w centrum uwagi mieszkańców Katowic. Chodzi przede wszystkim o wygląd budynku. Jest zupełnie inny niż na wizualizacjach. Internauci śmieją się do rozpuku. Na profilu "Dziwne sytuacje w Katowicach i okolicach" można zobaczyć bardzo bolesne porównanie.
Polecany artykuł:
Opinie osób komentujących ten post również są bezlitosne. - Mieli stawiać drugi Louvre, postawili szopę... ale kosztorys ten sam. Odpowiedzialnego jak zwykle brak - napisał jeden z internautów. - To co zamawiasz na aliexpress kontra rzeczywistość - dodaje pani Katarzyna. - Ja bym im dał jeszcze szanse. Widzicie, że jeszcze rusztowania są porozstawiane. Nie wszystko stracone - napisał ironicznie pan Marek.
Co na to miasto? - Wizualizacja węzła Zawodzie powstawała na etapie koncepcji. W procesie inwestycyjnym koncepcja stanowi pewien kierunek zmierzający do osiągnięcia zamierzenia inwestycyjnego. To nic innego jak ogólny plan działania. Wizualizacja zaś to, jak należy zaznaczyć, ogólna forma graficznych metod tworzenia i analiz. Nie stanowi jednego z podstawowych etapów procesu inwestycyjnego, jakim jest wykonanie projektu, na podstawie którego realizowane jest zamierzenie inwestycyjne - przekazała Dziennikowi Zachodniemu Ewa Lipka z UM w Katowicach.
- Uzyskanie lekkości i subtelności wiaty peronowej, zobrazowanej na wizualizacji w przypadku, kiedy samo przekrycie obiektu to połać dachowa o powierzchni blisko 5 tys. m kw. w rzucie poziomym (bez powierzchni załamań) jest oczekiwaniem zbyt daleko idącym, mając na uwadze zachowanie podstawowych warunków, jakie winien spełniać obiekt budowlany (m.in. związanych z zachowaniem bezpieczeństwo konstrukcji i użytkowania). Zatem przy tak znacznych rozmiarach wiaty nie można liczyć na jej filigranowość - dodała.
Polecany artykuł:
Tak więc powszechnie znana wizualizacja, publikowana w materiałach prasowych miasta, koniec końców nie jest wiążąca. Niestety, to nie pierwsza taka wpadka magistratu. Węzeł przy ul. Sądowej również wyglądał zupełnie inaczej niż na planach. Chodziło głownie o zadaszenie obiektu.
Przypomnijmy, że w Katowicach w tej chwili jest jeden czynny węzeł przesiadkowy. Pod koniec 2018 roku zostało otwarte Centrum Przesiadkowe Ligota.