Jacek Jaworek nadal poszukiwany przez policję. Mężczyzna jest podejrzany o potrójne zabójstwo w Borowcach koło Częstochowy. 52-latek miał zastrzelić swojego brata Janusza (44 l.), jego żonę Justynę (44 l.) i 17-letniego Kubę. Ocalał tylko drugi syn małżeństwa - 13-letni Gianii. Chłopiec ukrył się w pokoju, a potem zbiegł do domu kuzynów. Obecnie jest chroniony przez policję. Na jaw wychodzą nowe informacje w sprawie zbrodni. Wedle ustaleń "Faktu" Jaworek był niebywale okrutny. Mężczyzna oddał bowiem aż siedem strzałów w ciało swojego brata! W ciele Justyny znaleziono dwie kule. Tuż obok niej leżał 17-letni Kuba. Prawdopodobnie chłopiec chciał obronić swoją mamę, ale morderca był bezwzględny.
Jacek Jaworek jest obecnie najbardziej poszukiwanym przestępcą w Polsce. Wydano za nim list gończy oraz czerwoną notę Interpolu. Komendant wojewódzki obiecał 20 tys. złotych za informacje dotyczące miejsca przebywania Jaworka. Zabójca był poszukiwany przez 200 funkcjonariuszy, drony, helikoptery, psy saksońskie i specjalistyczny sprzęt. Na razie wszystko na marne. Borowce nadal nie mogą się otrząsnąć po tragedii. Wielu mieszkańców żyje w strachu, bowiem boją się, że morderca może jeszcze wrócić do ich wioski.