Poszukiwany Jacek Jaworek

i

Autor: POLICJA Poszukiwany Jacek Jaworek

Zbrodnia w Borowcach

Jacek Jaworek nie żyje? "Bez tych leków nie był w stanie przeżyć kilku dni"

2022-09-14 21:25

Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. 52-latek jest podejrzany o zabójstwo trzech osób: brata, jego żony oraz ich 17-letniego syna. Dramat rozegrał się w nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku. Od tamtej pory Jacek Jaworek jest najbardziej poszukiwanym przestępcą w Polsce. Wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu.

Pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, los mężczyzny nadal pozostaje niewyjaśniony. Policjanci biorą pod uwagę różne scenariusze, łącznie z samobójstwem. Telewizja TVN wyemitowała w czwartek (14.09) reportaż poświęcony zbrodni w Borowcach. - On wszedł i prawdopodobnie wywiązała się awantura. Od razu zaczął strzelać, więc Justyna słyszała te strzały i zadzwoniła na policję. Na nagraniu nie ma dużo, zdążyła się przedstawić i po chwili jest przerażający płacz i krzyk – opowiadała w "Uwadze" pani Katarzyna, przyjaciółka zamordowanego małżeństwa. Profiler i psycholog, z którym rozmawiała reporterka "Uwagi", twierdzi, że Jacek Jaworek prawdopodobnie popełnił samobójstwo. - Dopiero jak emocje opadały, zaczął się konfrontować z tym, co się stało. Wtedy też dochodzi czasem do refleksji, by zakończyć swoje życie. Czasem ta refleksja dochodzi po dwóch godzinach, a czasem po trzech dniach – powiedział psycholog.

Morderstwo w Chrzanowie. Andrzej K. Zabił żonę Alicję nożem podczas awantury domowej

Jacek Jaworek miał problemy mieszkaniowe. Mieszkał w domu swojego brata. - Jacek był intruzem w tym domu. Nie chcieli, żeby był w ogóle tam był. Brat udzielili mu gościny na jakiś czas. A on jeździł mercedesem, kupował drogie ubrania, miał drogie gadżety. Chyba mógł kwestię mieszkaniową rozwiązać inaczej - sądzi pani Katarzyna. Jaworek ponad 2 miesiące spędził w więzieniu za niepłacenie alimentów. Podobno jak wyszedł na wolność, bardzo się zmienił. - Zastawiał dzieciom basen samochodem, nie pozwalał im wchodzić. Wytrzepywał dywaniki samochodowe nad kwiatkami Justyny. Otwierał bramę, gdy wypuszczane były psy. Chodził i powtarzał, że ich zabije – wspomina przyjaciółka zamordowanego małżeństwa. Niewykluczone, że Jaworek uciekł. Nie wierzy w to jego przyjaciel, z którym rozmawiała reporterka "Uwagi". - Nie zabrał samochodu, pieniędzy, leków. Był chory, bez tych leków nie był w stanie przeżyć kilku dni – opowiadał pan Tomasz.

Poszukiwany to 52-letni Jacek Jaworek, mieszkaniec Częstochowy. Rysopis podejrzanego: tęgiej budowy ciała, wzrost około 170-180 cm, włosy krótkie jasne, twarz owalna. Ubrany był prawdopodobnie w spodnie, dżinsy koloru granatowego, koszulkę z krótkim rękawem koloru granatowego, może posiadać przy sobie bluzę lub kurtkę koloru jasnego. Wszystkie osoby, które znają aktualne miejsce pobytu poszukiwanego Jacka Jaworka lub mogą pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, są proszone o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki