Jacek Jaworek nie żyje? Policja szuka ciała
W okolicach wsi Borowce przez kilka dni trwać będzie akcja poszukiwawcza, w której udział bierze kilkuset funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, a nawet ratownicy GOPR. Mundurowi szukają Jacka Jaworka - 53-letniego mężczyzny podejrzanego o dokonanie potrójnego morderstwa. Jak podał RMF FM, mundurowi przeszukują teren w promieniu 5 kilometrów. - Policja z Komendy Wojewódzkiej wspierany przez policjantów z oddziału prewencji. Chcę zaznaczyć, że nie jest to nic wyjątkowego. My co jakiś czas jesteśmy tam, szukamy, wyznaczamy sobie kolejne cele - mniejszy, lub większy teren i szukamy skrupulatnie - mówi młodszy inspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Skupiamy się na poszukiwaniu zwłok, więc używany jest sprzęt specjalistyczny. Te działania będą trwały kilka dni - dodała. Rzeczniczka śląskiej policji przyznała, że przy obecnych warunkach pogodowych teren jest bardziej przejrzysty. Prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie dodaje, że takie działania są standardowe. - Być może spore zainteresowanie mediów jest związane z faktem, że działania policji mają dużą skalę - dodaje w rozmowie z nami.
Jacek Jaworek zabił swoich bliskich. Jak doszło do tragedii w Borowcach?
Koszmar w niewielkich Borowcach rozegrał się w nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku. 52-letni Jacek Jaworek, który mieszkał u rodziny, wymordował swoich najbliższych: brata Janusza, jego żonę Justynę (oboje 44 l.) i ich syna Jakuba (17 l.). Z masakry ocalał tylko 13-letni Gianni, którym obecnie opiekują się bliscy. Policja przeprowadziła potężną akcję poszukiwawczą, aby schwytać podejrzanego o mord w Borowcach. Jacek Jaworek zapadł się pod ziemię. Mijają kolejne miesiące, ale los podejrzanego nadal nie jest znany. W tym czasie pojawiło się kilka hipotez dotyczących Jacka Jaworka. Pierwsza - że popełnił samobójstwo. Druga, najmniej prawdopodobna, że schował się w pobliskich lasach. Trzecia mówiąca o tym, że Jaworek uciekł za granicę. Nie jest tajemnicą, że mężczyzna pracował w krajach niemieckojęzycznych. Tę ostatnią wersję mogą potwierdzać inne wydarzenia dotyczące Jaworka - tajemniczy list z Francji do 53-letniego obecnie podejrzanego oraz fakt, że policja austriacka opublikowała jego wizerunek. Również polscy śledczy zdają się tę ostatnią hipotezę przyjmować za najbardziej prawdopodobną. Przypomnijmy, że za podejrzanym wystawiono czerwoną notę Interpolu, list gończy, zaoferowano też 20 tys. złotych nagrody.
Brutalność za zamkniętymi drzwiami. Jak reagować na przemoc domową?
Posłuchaj rozmowy z policjantem!
Listen to "Za zamkniętymi drzwiami. Dlaczego przemoc domowa to wciąż duży problem?" on Spreaker.