Do 28 lutego 2020 r. odnotowano 83 396 potwierdzone przypadki zachorowania na COVID-19. 2 858 osób zmarło. Infekuje koronawirusem 2019-nCoV. „COVID-19 to choroba wywołana przez koronawirus z Wuhan (2019-CoV). Wcześniej choroba nie miała nazwy i posługiwano się określeniami typu „choroba wywołana przez koronawirus” lub „zachorowanie z powodu zakażenia koronawirusem z Wuhan”. Nazwa COVID-19 została ogłoszona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i obowiązuje oficjalnie. „CO” w nazwie oznacza koronę (ang. corona), „VI” – wirus (ang. virus), „D” - chorobę (ang. disease), a liczba 19 wskazuje rok pojawienia się wirusa – 2019 (Corona-Virus-Disease-2019). Różnica między koronawirusem a COVID-19 jest taka, że koronawirus to czynnik wywołujący chorobę, a COVID-19 to choroba, czyli zespół objawów spowodowanych przez ten czynnik”. Po tym naukowym wywodzie, podanym za portalem Medycyna Praktyczna, można przejść do maseczek.
Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny w Katowicach 26 lutego wystosował do kierowników wszystkich aptek w Śląskiem prośbę „o udzielenie informacji o bieżącym zaopatrzeniu prowadzonej przez Panią/Pana apteki ogólnodostępnych/punktu aptecznego w maski ochronne”. Czy maseczki chronią przed koronawirusem? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca ich noszenie osobom mającym trudności z oddychaniem gorączkę, które kichają i kaszlą. Jeśli nie przebywa się w sąsiedztwie osób z podejrzeniem infekcji wirusowej, instruuje WHO, i jest się zdrowym, to nie ma potrzeby zakładania maseczek. WHO swoje, ludzie swoje. Z tą ostrożnością jest, jak z alkoholem, który ma leczyć dolegliwości żołądkowe w krajach tropikalnych. Zdaniem specjalistów medycyny podróży, alkohol z tego nie leczy, ale z pewnością wzmacnia samopoczucie. Możliwe, że zastępcze maseczki „antykoronawirusowe” mają takie same działanie.