kamera przy myjni samochodowej nagrała Armina Smyczka

i

Autor: Policja Śląska kamera przy myjni samochodowej nagrała Armina Smyczka

Jak zginął 19-letni Armin Smyczek? Są pierwsze ustalenia

2017-05-18 14:00

Ciało Armina Smyczka znaleziono w środę, w Przemszy w Sosnowcu. Obecnie trwa ustalanie przyczyn jego śmierci, w piątek ma zostać wykonana sekcja zwłok.

Sprawą ustalenia przyczyn śmierci zajmuje się Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Południe. Wiadomo już, że prokurator zlecił wykonanie sekcji zwłok, która pomoże w uzyskaniu dokładniejszych informacji. Sekcja odbędzie się najprawdopodobniej w piątek.

Co wiadomo na chwilę obecną? Wstępnie można wykluczyć, że do śmierci 19-latka przyczyniły się osoby trzecie, na ciele nie ma żadnych urazów. Jednak całkowitą pewność będzie można uzyskać dopiero po przeprowadzonych badaniach.

Przypomnijmy, ciało 19-latka zauważył w środę przechodzień, który szedł górą zapory. Stamtąd zauważył zwłoki, które znajdywały się obok m.in. gałęzi. Stan zwłok wskazywał na to, że były w wodzie już dłuższy czas.

Pierwsze hipotezy związane ze śmiercią Armina Smyczka

W gąszczu pytań o to co było przyczyną śmierci nastolatka, pojawiła się hipoteza, że 19-latek był pod wpływem alkoholu, wcześniej miał go spożywać z kolegami. To jednak na razie tylko jedna z wątpliwości. Pojawiają się też głosy, że chłopak mógł się poślizgnąć i wpaść do rzeki. Wszystko jednak potwierdzą albo wykluczą dopiero badania, ustalenia policjantów i prokuratury.

Armin Smyczek zaginął 28 kwietnia, ostatni raz był widziany w Sosnowcu, gdy wracał do Mysłowic po spotkaniu z kolegami. Na nagraniu kamery (niedaleko myjni samochodowej przy przy ul. Naftowej w Sosnowcu) widać chłopaka po raz ostatni. Przechodzi obok myjni, idzie w kierunku ulicy Ostrogórskiej. Nagle jednak zatrzymuje się, a po kilku minutach przechodzi na drugą stronę ulicy i wraca w kierunku osiedla Naftowa. 

Od momentu zaginięcia chłopaka rodzina i przyjaciele wraz z policją prowadzili zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą. W ostatnich dniach nurkowie, strażacy i policjanci przeszukiwali Brynicę i tereny wokół rzeki.

Zobacz też: UWAGA! Te miejsca w Katowicach i okolicy są bardzo niebezpieczne dla pieszych! [GALERIA]​

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki