Polecany artykuł:
– Wyniki sekcji zwłok wskazują na to, że 19-latek utopił się – tłumaczy Marcin Stolpa, z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe. Prokurator podkreśla, że to nie koniec śledztwa. Zlecono jeszcze wykonanie kilku dodatkowych badań.
Wcześniej informowaliśmy Was o pierwszych doniesieniach związanych z tą sprawą. Wówczas wykluczono już to, że do śmierci 19-latka przyczyniły się osoby trzecie, na ciele nie ma żadnych urazów.
Przypomnijmy, ciało 19-latka zauważył w środę przechodzień, który szedł górą zapory. Stamtąd zauważył zwłoki, które znajdywały się obok m.in. gałęzi. Stan zwłok wskazywał na to, że były w wodzie już dłuższy czas.
Armin Smyczek zaginął 28 kwietnia, ostatni raz był widziany w Sosnowcu, gdy wracał do Mysłowic po spotkaniu z kolegami. Na nagraniu kamery (niedaleko myjni samochodowej przy przy ul. Naftowej w Sosnowcu) widać chłopaka po raz ostatni. Przechodzi obok myjni, idzie w kierunku ulicy Ostrogórskiej. Nagle jednak zatrzymuje się, a po kilku minutach przechodzi na drugą stronę ulicy i wraca w kierunku osiedla Naftowa.
Od momentu zaginięcia chłopaka rodzina i przyjaciele wraz z policją prowadzili zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą. W ostatnich dniach nurkowie, strażacy i policjanci przeszukiwali Brynicę i tereny wokół rzeki.