Do makabrycznego wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę (ok. 23.30) na ul. Strumieńskiej w Jasienicy koło Bielska-Białej – informuje policja. 45-letni kierowca audi rozjechał człowieka przed własnym domem! 62-latek nie żyje.
– Kierujący audi 45-latek wjeżdżał przodem na teren swojej posesji. Najechał na 62-latka. Poszkodowany mężczyzna nie żyje. Kierowca osobówki był trzeźwy – informuje asp. szt. Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Na miejscu tragedii pracowali policjanci pod nadzorem prokuratura. Jak informują funkcjonariusze – ciało zmarłego 62-latka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Dopiero badanie pozwoli jednoznacznie określić, czy mężczyzna zginął pod kołami samochodu, czy też już nie żył, w chwili, gdy został przejechany przez audi 45-latka.
Portal bielskiedrogi.pl podaje makabryczne szczegóły zdarzenia i zwraca uwagę na fakt, że pieszy nie miał szans przeżyć, przytłoczony dwutonowym samochodem. Żeby podnieść auto, potrzebny był dopiero specjalistyczny sprzęt hydrauliczny straży pożarnej. Obrażenia mężczyzny były tak poważne – podaje portal – że ratownicy odstąpili od prób reanimacji 62-latka.
Dlaczego mężczyzna w środku nocy znajdował się na podjeździe posesji w Jasienicy? Czy tej tragedii można było uniknąć? Teraz odpowiedzi na te pytania szuka policja i prokuratura.