Kobieta „opiekowała się” swoją niespełna 1,5 roczną córką, mając w organizmie blisko cztery promile alkoholu.
Podczas spaceru przewróciła się wraz z wózkiem, w którym znajdowała się jej córka. Przypadkowe osoby pomogły jej wstać i podnieść wózek. Pomocnicy zaalarmowali także policję. Na miejsce przyjechało również pogotowie ratunkowego, którego lekarz zadecydował o przewiezieniu dziewczynki do szpitala. Na szczęście 1,5 rocznemu dziecku nic poważnego się nie stało.
Policjanci razem z kobietą pojechali do jej mieszkania. Przed blokiem, w którym mieszka spotkali... jej drugą, 11-letnią córkę pozostawioną bez opieki. Dziewczynki trafiły do placówki wychowawczej.
W sprawie zbierany jest materiał, trwa też wyjaśnianie wszystkich okoliczności. 33-letniej matce grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.