Jastrzębie-Zdrój: Potrącił i uciekł. Syn w szpitalu, ojczym nie żyje. Córeczka Janusza w maju ma komunię

i

Autor: Policja Śląska Jastrzębie-Zdrój: Potrącił i uciekł. Syn w szpitalu, ojczym nie żyje. "Córeczka Janusza w maju ma komunię"

Jastrzębie-Zdrój: Potrącił i uciekł. Syn w szpitalu, ojczym nie żyje. "Córeczka Janusza w maju ma komunię"

2021-04-13 17:59

W Jastrzębiu-Zdroju nie milkną echa po tragicznym zdarzeniu, do którego na ulicy Armii Krajowej doszło w sobotę, 10 kwietnia. Sprawca potrącił jadących na motorowerze 29-latka i jego 52-letniego ojczyma, który siedział na miejscu pasażera. Niestety, starszy mężczyzna zginął na miejscu, a młodszy trafił do szpitala. Okazuje się, że zmarły był znanym w mieście motocyklistą, od wielu lat gościł na różnych zlotach.

Sobota, 10 kwietnia, ulica Armii Krajowej w Jastrzębiu-Zdroju. To właśnie tam doszło do makabrycznego wypadku, w wyniku którego do szpitala z obrażeniami trafił 29-latek, a na miejscu zginął jego 52-letni ojczym. To kierujący jeepem wjechał w panów poruszających się motorowerem. Po wszystkim uciekł z miejsca zdarzenia, nie pomógł poszkodowanym. Jego zniszczony pojazd znaleziono jeszcze tego samego dnia, ale on sam dopiero po dwóch dniach od wypadku, w poniedziałek (12 kwietnia), wraz z adwokatem zgłosił się na komendę w Jastrzębiu-Zdroju. "Czynności ze sprawcą zdarzenia trwają", poinformowała nas asp. Halina Semik. To 44-letni mężczyzna. Trwa śledztwo, które ma na celu ustalić szczegółowe okoliczności wypadku. Tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty. 

Jastrzębie-Zdrój: Potrącił i uciekł. Syn w szpitalu, ojczym nie żyje. "Córeczka Janusza w maju ma komunię"

Okazuje się, że zmarły w wypadku 52-latek był znanym w mieście motocyklistą. Wdowa po mężczyźnie zwróciła się do WRM MC Poland chapter w Jastrzębiu-Zdroju o to, czy motocykliści mogliby go pożegnać. "Od wielu lat był gościem na “Motocyklowym Pożegnaniu Zimy. Bura Suka”. Przyjechał z synem po blachy i wracał do domu, niestety kierowca osobówki nie wyrobił na zakręcie i spowodował wypadek. (...) Dlatego dajemy ten post abyście mogli przygotować się. Nie znamy terminu pogrzebu, ale będziemy Was informować o dacie i miejscu", napisali. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo kondolencji i wyrazów współczucia, podobnie na różnych profilach na Facebooku. "Córeczka Janusza w maju ma komunię. (...) Rodzinie odszkodowanie ani nic nie zastąpi męża, kochanego ojca, ojczyma", napisała pani Iwona, która znała rodzinę. 

Brutalny atak na ratownika medycznego we Włocławku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki