Polecany artykuł:
Ciało mężczyzny leżało przez 6-7 godzin w autobusie miejskim w Jaworznie. 84-latek zasłabł w czasie jazdy, dlatego kierowca zjechał na najbliższy przystanek - do zdarzenia doszło dziś po godz. 11. Na miejsce wezwano służby ratownicze i choć mężczyzna już nie żył, w karetce nie było lekarza, który mógłby oficjalnie potwierdzić zgon.
Policjanci z Jaworzna, którzy cały czas zabezpieczali miejsce tragedii, powiadomili więc Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, które jest z kolei zobligowane do skontaktowania się z koronerem. Zanim dotarł on jednak do Jaworzna, policjanci pilnowali ciała mężczyzny z autobusu miejskiego przez 6-7 godzin. Lekarza pojawił się dopiero po godz. 17 i niedawno zakończył czynności. Jak informuje policja w Jaworznie, 84-latek zmarł śmiercią naturalną, a do jego zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie.