– W środku dnia grupa myśliwych weszła na teren osiedla Stałego w Jaworznie i rozpoczęła kanonadę. Na oczach małych dzieci, tuż obok domów i okien za którymi były setki ludzi myśliwscy sadyści mordowali zwierzęta które były spokojne i nikomu nie robiły krzywdy. Przerażeni ludzie biegli do swoich domów, matki starały się zabrać dzieci z podwórka – czytamy na stronie Ludzie Przeciw Myśliwym.
Do emocjonalnego opisu dołączone jest wideo, na którym widać jak mężczyzna strzela do dzików.
Opis, a także nagranie, które początkowo na swoim Facebooku zamieścił jeden z mieszkańców osiedla Stałego w Jaworznie, wzbudziło przerażenie i oburzenie wśród Internautów. Stało się także zapalnikiem do żywej dyskusji – wybraliśmy dla Was te nieco bardziej stonowane wypowiedzi.
Ostrzał odbył się zgodnie z prawem
Sytuacja, która została zarejestrowana na nagraniu, odbyła się zgodnie z prawem. Jak udało nam się ustalić, decyzja o odstrzale dzików została podjęta przez prezydenta Jaworzna, po koniecznych konsultacjach z Polskim Związkiem Łowieckim. Mężczyzna widoczny na nagraniu jest pracownikiem firmy, którą wynajęto do odstrzału dzików.
Sytuacja była również kontrolowana przez straż pożarną i straż miejską. Dodatkowo, procedura była skonsultowana z Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego. Decyzja o odstrzale dzików, została podjęta ze względu na to, że mieszkańcy osiedla zgłaszali, że zwierząt jest naprawdę dużo i stanowią realne zagrożenie.
O możliwości takiego rozwiązania mówi nawet Prawo Łowieckie. W myśl artykułu 45 – W przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę, starosta, w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim, może wydać decyzję o odłowie lub odstrzale redukcyjnym zwierzyny.