Jechał samochodem przez Sosnowiec. Nagle stracił przytomność i zmarł
O koszmarnym wypadku poinformowała "Gazeta Wyborcza". W niedzielę, 3 grudnia, w Sosnowcu przy rondzie im. Jacka Siemieńskiego w Sosnowcu kierowca nagle zasłabł, kiedy jechał przez miasto samochodem. Te dramatyczne sceny rozegrały się w dzielnicy Zagórze, w miejscu łączącym ruchliwą ul. Braci Mieroszewskich z ul. Jana Długosza i ul. Romana Dmowskiego. Skutkiem zasłabnięcia mężczyzny było to, że jego samochód niebezpiecznie zboczył z drogi. Wszystko to widzieli znajdujący się nieopodal ludzie, którzy natychmiast udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Niestety, życia kierowcy nie udało się uratować. Podróżującej z nim córce nic się nie stało.