W Grupie Tauron (w tym w jej spółce Tauron Wydobycie) uspokoiło się, gdy zarząd przystał na wyrównanie inflacyjne. – 6 tys. zł brutto pracownicy dostaną do końca lipca, pozostały tysiąc zostanie wypłacony przed świętami Bożego Narodzenia. Dodatkowo umówiliśmy się, że w czwartym kwartale powrócimy do rozmów płacowych – relacjonuje Stanisław Kłysz, wiceprzewodniczący „Solidarności” w Tauron Wydobycie i szef związku w KWK „Brzeszcze”. Związkowcy uzyskali rekompensatę po dwóch dobach strajku okupacyjnego rozpoczętego po posiedzeniu Rady Społecznej Tauron Polska Energia, skupiającej przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych działających w Grupie Tauron. To w tej spółce konflikt płacowy udało się rozwiązać, czego nie można powiedzieć o sytuacji „w największej spółce węglowej w Europie – w PGG. Budynku PGG nie opuścili związkowcy. Okupacji nie zakończyły obietnice premiera. Związkowcy grożą zaostrzeniem protestu „jeżeli w najbliższych dniach nie dojdzie do podjęcia konstruktywnych rozmów i wypracowania porozumienia”.
– O każdej porze dnia i nocy jesteśmy gotowi do rozmów w temacie naszych postulatów. Jeżeli nie dojdzie do tych spotkań, czy nie dojdzie do porozumienia między nami a zarządem, ale także nie będzie spotkania z rządzącymi tym krajem, to od przyszłego tygodnia zaczynamy działania. Będzie to na pewno blokada pewnych biur, na pewno będzie to zablokowanie wysyłki węgla do pewnej firmy, no i w najbliższym czasie najprawdopodobniej duża manifestacja – poinformował (14 lipca) szef górniczej „Solidarności” Bogusław Hutek. O jakiej „pewnej firmie” mówił przewodniczący, o tym, między innymi, w rozmowie z nim, poniżej – w „polecanym artykule”.
Polecany artykuł: