Jerzy Markowski: manifestują przeciwko skutkom własnej działalności

Super Express: Blokady torów i co dalej?
Jerzy Markowski: „Sierpień 80” i pozostałe związki zawodowe po wielu latach biernego obserwowania tego, co się dzieje w górnictwie węgla kamiennego i – mam nadzieję, że nieświadomego – wpływania na pogarszanie sytuacji w branży, choćby przez roszczenia płacowe, teraz próbują zwalczyć skutki również swojej działalności..

To znaczy?
Generalnie rzecz ujmując: związki zawodowe w jakikolwiek sposób nie próbowały uczestniczyć w leczeniu sektora. Trzeba pamiętać, że w Polsce obcy węgiel nie pojawił się nagle. Pojawił się wtedy, niestety, gdy nasze kopalnie nie były w stanie wydobyciem pokryć krajowego zapotrzebowania. Wówczas trzeba było się upominać o inwestycje, o modernizację, a nie tylko podwyżki płac...

Każdy chce zarabiać więcej...
To w tym przypadku musi się pogodzić z tym, że te podwyżki przepiep...

Mówi się, że lepiej później niż wcale. Może lepiej, że związkowcy zaktywizowali się?
Tak, ale to już dziś niczego nie rozwiąże. Proszę pamiętać, powtórzę to, że węgiel obcy pojawił się w Polsce jako uzupełnienie braków na rynku, a nie jako konkurencja dla polskiego węgla. Nie modernizując sektora, zakładając, że jest on na wymarciu, dopuściliśmy do totalnego obniżenia konkurencyjności naszego produktu. Wspomina się o tym w ostatnim raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Sumując: związkowcy manifestują przeciwko skutkom własnej działalności.